 |
Forum Śląskich Motocyklistów
|
|
przygarnij kropka hihi |
| Autor |
Wiadomość |
prezesartur
Motocykl: Nie mam. Nie jestem cool.
Imię: Artur
Dołączył: 05 Kwi 2010 Posty: 4520 Skąd: Łazy
|
Wysłany: 2010-05-26, 13:34
|
|
|
I tu jest potrzebny fizyk bo tak w³a¶nie jest ale na motocykl oddzia³uje jeszcze kilka innych si³ nie tylko si³a od¶rodkowa i zmiana zale¿no¶ci pomiêdzy nimi daje taki efekt. Tu trzeba fizyka ze wzorami a ja nim nie jestem.
Je¶li dojdzie do zablokowania kó³ wtedy runie na glebê bo ko³a strac± przyczepno¶æ ju¿ masz kolejn± si³ê, która bierze udzia³ w tym procesie. S± miêdzy nimi zale¿no¶æ i wszystko zale¿y od tego która przyjmie jakie warto¶ci. Dochodzi do tego te¿ geometria motocykla gdy¿ motocykl jest tak skonstruowany ¿e chce zachowywaæ pion i wytr±cony z niego d±¿y do powrotu do pionu (oczywi¶cie w trakcie poruszania siê)
Ka¿dy kto je¼dzi na moto wie o przeciwskrêcie a powiedz laikowi, ¿e trzeba skrêciæ kierownic± w prawo ¿eby motocykl zacz±³ skrêcaæ w lewo to ci ka¿e siê pier... w g³owê. To samo hamowanie przodem ka¿dy laik siê tego panicznie boi my¶l±c, ¿e poleci przez kierownicê. Hamujesz gwa³townie ty³em a dupa zaczyna ciê wyprzedaæ a na zdrowy rozs±dek wydaje siê ¿e to przód bêdzie wtedy chcia³ "uciec" ty³owi. Tu masz to podobnie. |
|
|
|
 |
kiler600r

Motocykl: DL1000/Blackbird
Imię: Paweł
Wiek: 43 Dołączył: 06 Kwi 2010 Posty: 121 Skąd: Chorzów
|
Wysłany: 2010-05-26, 13:54
|
|
|
| marcingliwice napisał/a: |
Na moto potrafiê je¼dziæ i prosi³em o porady ewentualnie jakie¶ wskazówki co do jazdy.Nie mam zamiaru zapier...laæ 200km/h wiêc obecne umiejêtno¶ci wystarcz±.
|
bylem, jestem i bede zatwardzialym przeciwnikiem jazdy bez prawka, ile¿ to razy czytalo sie na forum tematy typu: ..."jechalem zgodnie z przepisami i slepy palant w polonezie mi wymusil, moto skasowane; wina kolesia ewidentna, problem w tym ze nie mam jeszcze prawka" - robie wlasnie kurs, czekam na odbior po egzaminie, zgubilem, pies mi zjadl itp...
co do prostowania moto w winklu, nie wiem nad czym sie tu rozwodzic, jak lecisz winklem i dasz po cheblach to powstaje "moment prostujacy", nie wiem czy tak to sie fachowo nazywa i skad sie to bierze, ale jest takie cos, moto wynosi na zewnetrzna winkla;
ar2rm sprobuj se zlozyc moto w winkiel hamujac, a potem powtorz manewr bez uzycia hamulca - bez hamulca moto kladzie sie o wiele chetniej
btw
oglada sie czasem filmiki jak na winklu gosc wali prawie prosto w buraki; dlaczego tak jest?
otoz gosc najprawdopodobniej przepedzlowal z predkoscia, zobaczyl winkiel i dal ostro po heblach, a wtedy juz maszyny nie poskladasz....
wg mnie to o to chodzi, nijak nie umiem tego podeprzec prawami fizyki, ale jezdzac znane jest mi takie zjawisko |
|
|
|
 |
OCC Senior
sorry but without me
Motocykl: to zło
Imię: róży
Dołączył: 05 Kwi 2010 Posty: 2123 Skąd: przychodzę?
|
Wysłany: 2010-05-26, 14:10
|
|
|
| prezesartur napisał/a: | | gdy¿ motocykl jest tak skonstruowany ¿e chce zachowywaæ pion i wytr±cony z niego d±¿y do powrotu do pionu (oczywi¶cie w trakcie poruszania siê) | to wlasnie powoduje moment zyroskopowy. | kiler600r napisał/a: | | jak lecisz winklem i dasz po cheblach to powstaje "moment prostujacy", nie wiem czy tak to sie fachowo nazywa i skad sie to bierze, ale jest takie cos, moto wynosi na zewnetrzna winkla |
to co wynosi na zwwn. winka to sila odsrodkowa. ale zmniejszajac ja przez hamowanie nie spowodujemy ze nas wyniesie. poza pas ruchu "wyniesie" nas to ze hamujac przestajemy instynktownie skrecac, gdy przestajemy skrecac motocykl zaczyna sie prostowac a wy wyjezdzamy na drugi pas.
dzieje sie tak czesto gdy jezdziec zle oceni srodek luku (tzw apeks) i za wczesnie pokona zakret. wtedy juz nie ma zmiluj. trzeba docisnac przeiwskretem bo na hamowanie jest za pozno a hamowanie w zlozeniu to gleba. | kiler600r napisał/a: | | oglada sie czasem filmiki jak na winklu gosc wali prawie prosto w buraki; dlaczego tak jest? |
bo przestaje skrecac a chce wytracic predkosc. prostujac kierownice moment zyroskopowy (ktory wytwarzaja oba kola) spowoduje wyprostowanie sprzetu.
| kiler600r napisał/a: | | zobaczyl winkiel i dal ostro po heblach, a wtedy juz maszyny nie poskladasz |
doswiadczony jezdziec tez popelnia bledy. takie sytuacje sa prawie zawsze do obronienia w przypadku kiedy szybko postawisz moto do pionu - ostro dasz po heblach , puscisz heble i docisniesz przeciwskretem maszyne do ziemi. natomiast swierzak bedzie hamowal za dlugo i wyjedzie na drugi pas albo w buraki ( przy lewoskrecie)
| kiler600r napisał/a: | | powstaje "moment prostujacy", |
na poparcie moich slow odslylam do sposobu dzialania C_ABS w najnowszych fajerach.
tam mozna hamowac w zakrecie bo ten abs jest stworzony na tor wyscigowy. gdy jezdziec bedzie mial wolna glowe od obawy ze kolo poleci to hamujac w zakrecie nie bedzie prostowal motocykla.
"moment prostujacy" - to psychika. dociskajac przeciwskretem i hamujac nic takiego sie nie przytrafi (zakladam teoretycznie ze gumy wytrzymaja). natomiast moment prostujacy o ktorym slyszales to moment zyroskopowy.
ten kto trzymal kiedys kolo rowerowe bedace w ruchu wie jak trudno jest je utrzymac w poziomie. do pionu idzie samo. to wlasnie moment zyroskopowy (prostujacy).
ten moment powoduje tez roznice w jezdzie skuterem a motocyklem. motocykl majacy kolo 16 cali i wiecej prowadzi sie bardziej stabilnie niz skuterek z malymi kolami. im wieksze kolo tym wiekszy moment zyr. |
|
|
|
 |
pytlos

Motocykl: sprzedany
Imię: Tomasz
Wiek: 49 Dołączył: 06 Kwi 2010 Posty: 207 Skąd: Chorzow/Bytom
|
Wysłany: 2010-05-26, 14:30
|
|
|
ciekawie potoczy³a siê ta dyskusja
o ile dobrze pamiêtam, w "Motocykli¶cie Doskona³ym" autor pisze ¿e aby lepiej i szybciej siê z³o¿yæ do zakrêtu - nacisn±æ klamkê hamulca jednocze¶nie z odepchniêciem kierownicy
nie wiem czy to lepiej czy nie, ale zdarza mi siê sk³adaæ do winkla, jednocze¶nie dohamowuj±c |
_________________ Nie jestem leniwy, tylko energooszczedny. |
|
|
|
 |
OCC Senior
sorry but without me
Motocykl: to zło
Imię: róży
Dołączył: 05 Kwi 2010 Posty: 2123 Skąd: przychodzę?
|
Wysłany: 2010-05-26, 14:37
|
|
|
| pytlos napisał/a: | | nie wiem czy to lepiej czy nie, ale zdarza mi siê sk³adaæ do winkla, jednocze¶nie dohamowuj±c |
dwa razy ta ksiazke czytalem i nie pamietam aby tak pisal.
pisale wrecz przeciwnie. dohamuj pusc heble , zloz sie , pokonaj pierwsza czesc zakretu i delikatnie dowawaj gazu w drugiej .
| pytlos napisał/a: | | ciekawie potoczy³a siê ta dyskusja |
podziele ten temat bo wydaje mi sie ze temat hamowania w zakrecie jest wart wyszczcegolnienia. |
|
|
|
 |
ElectroOne
People can fly

Motocykl: GSX-R 1000 K9
Imię: Arek
Wiek: 43 Dołączył: 06 Kwi 2010 Posty: 275 Skąd: Żywiec
|
Wysłany: 2010-05-26, 14:41
|
|
|
Znów bicie piany. Znów najwiêcej do gadania maj± wielcy motocykli¶ci. We¼ jeden z drugim wsi±d¼ na moto zacznij wchodziæ w zakrêt i wci¶nij przedni hamulec. Je¶li nie bêdzie tendencji prostowania moto to oddaj go na z³om i kup se ch³opie je¶æ. Fizycy teoretycy siê znale¼li. Adiunkci fizyki z Politechniki ¦l±skiej. Mo¿e jaki¶ drobny wzór i zadanie policzymy?
Przednie ko³o Ci podetnie je¶li masz stare zgrêbia³e opony, wysypany jest piasek albo inny syf lub mokra i ¶liska droga. |
_________________ Owner of the Top Performer 600K6=>1000K7=>1000L0
 |
| Ostatnio zmieniony przez ElectroOne 2010-05-26, 14:45, w całości zmieniany 2 razy |
|
|
|
 |
pytlos

Motocykl: sprzedany
Imię: Tomasz
Wiek: 49 Dołączył: 06 Kwi 2010 Posty: 207 Skąd: Chorzow/Bytom
|
Wysłany: 2010-05-26, 14:42
|
|
|
| no w³a¶nie dlatego napisa³em ¿e nie pamiêtam dobrze, ale sprawdzê to |
_________________ Nie jestem leniwy, tylko energooszczedny. |
|
|
|
 |
prezesartur
Motocykl: Nie mam. Nie jestem cool.
Imię: Artur
Dołączył: 05 Kwi 2010 Posty: 4520 Skąd: Łazy
|
Wysłany: 2010-05-26, 14:56
|
|
|
Wszyscy wiemy i znamy zasadê dzia³anie ¿yroskopu i momentu ¿yroskopowego ale jak wiadomo ¿yroskop dzia³a przy osi±gniêciu odpowiedniej prêdko¶ci obrotowej a jej zmniejszenie powoduje pomniejszenie tego momentu wiêc podczas hamowania tak samo ten moment siê zmniejsza a nie zwiêksza wiêc teoretycznie te¿ nie powinien byæ odpowiedzialny za prostowanie. Mimo to motocykl siê prostuje podczas hamowania w zakrêcie a dlaczego po wyja¶nienie trzeba bêdzie siê udaæ na uniwersytet.
| Ar2rM napisał/a: | | doswiadczony jezdziec tez popelnia bledy. takie sytuacje sa prawie zawsze do obronienia w przypadku kiedy szybko postawisz moto do pionu - ostro dasz po heblach , puscisz heble i docisniesz przeciwskretem maszyne do ziemi. natomiast swierzak bedzie hamowal za dlugo i wyjedzie na drugi pas albo w buraki ( przy lewoskrecie) |
Fajnie siê pisze poka¿ mi jak siê to robi na w±skich drogach gdzie do dyspozycji masz dziesiêtne sekundy.
Znam t± ca³± teoriê a po³owê rzeczy i tak robiê intuicyjnie bo na my¶lenie czasem nie ma czasu.
Zreszt± sam na pocz±tku pisa³e¶, ¿e nie zauwa¿y³e¶ istnienie takiego zjawiska przez 21ty¶ km a teraz opisujesz zasadê jej dzia³ania. Zdecyduj siê jest to zjawisko czy go w koñcu nie ma.
Ju¿ wiem, ¿e to M w nicku jest skrótem od mêcz±cy. |
|
|
|
 |
kiler600r

Motocykl: DL1000/Blackbird
Imię: Paweł
Wiek: 43 Dołączył: 06 Kwi 2010 Posty: 121 Skąd: Chorzów
|
Wysłany: 2010-05-26, 16:31
|
|
|
| Ar2rM napisał/a: | | "wyniesie" nas to ze hamujac przestajemy instynktownie skrecac |
totalna bzdura jak dla mnie, przeciez widze, wiem, ze skrecam i jednoczesnie czuje ze moto probuje do pionu wrocic jak dam po heblach; w takiej sytuacji jak docisne przeciwskretem, mocniej poloze maszyne to pozostane na swoim torze jazdy;
no nie wiem, oczywiste mi sie to wydaje, no przeciez wchodze w winkiel, dajmy na to prawy, stopa ustawiona na podnozku, prawa dlon cisnie prawe kiere do przodu, lewe kolano dociska bak do srodka winkla, prawe kolano odchylone do srodka winkla, tulow, bark tez odchylone do srodka winkla i zaczynam skrecac, banan na twarzy, trzymie jakis obrany promien winkla, ogolnie moto dzieki powyzszym czynnosciom jest pochylone w prawo i jedzie po winklu, skoro do tego przyhamuje <przodem dajmy na to> to moto wezmie winkiel szerszym lukiem, czyli jakby zacznie sie podnosic, zaznaczam ze tylko naciskam hamulec, pozostale czynnosci bez zmian <stopna, nogi, wychylenie tulowia, przeciwskret>
to gdzie ja instynktownie przestaje skrecac bo nie czaje????????? |
|
|
|
 |
kosma

Imię: Marek
Wiek: 47 Dołączył: 21 Kwi 2010 Posty: 140 Skąd: Tychy
|
Wysłany: 2010-05-26, 16:39
|
|
|
Ja zauwazylem ze zawsze jak musze hamowac w winklu to hamuje przednim. A na dodatek nie odczulem jakos prostowania albo nie zauwazam tego. Natomiast dzieki wyhamowaniu moto nie jedzie wiekszym promieniem tylko zaciesnia zakret i tak powinno byc wlasnie. Tak wiec troche bdzur to tu jest
aaaaaaa bijmy piane! bijmy piane! ;] |
|
|
|
 |
OCC Senior
sorry but without me
Motocykl: to zło
Imię: róży
Dołączył: 05 Kwi 2010 Posty: 2123 Skąd: przychodzę?
|
Wysłany: 2010-05-26, 17:02
|
|
|
| kiler600r napisał/a: | | to gdzie ja instynktownie przestaje skrecac bo nie czaje????????? |
hamowanie zawsze nastepuje w lini prostej. uczymy sie tego od poczatku nawe jezdzac na rowerze. hamowanie awryjne zawsze w pionie i po lini prostej, hamowanie przed zakretem w pionie i po lini prostej- to jasne.
jezeli ty masz racje a ja sie myle to hamowanie przednim hamulcem w zlozeniu nie powinno miec miejsca bo za kazdym razem wyladowalibysmy na przecileglym koncu drogi.
poprostu nikt nie umie hamowac w zlozeniu wiec w sytuacji zgrozenia hamuje tak jak potrafi czyli przestaje skrecac i hamuje. a jak przestaje skrecac to motocykl sie podnosi.
jak znajde cos lepszego to wkleje. |
|
|
|
 |
prezesartur
Motocykl: Nie mam. Nie jestem cool.
Imię: Artur
Dołączył: 05 Kwi 2010 Posty: 4520 Skąd: Łazy
|
Wysłany: 2010-05-26, 18:23
|
|
|
| Kosma nie wciskaj ciemnoty. Nie ka¿dy motocykl bêdzie prostowa³o ale to nie znaczy, ¿e takie zjawisko nie istnieje. Ka¿de moto ma swoj± charakterystykê jazdy. Jedne chêtnie sk³adaj± siê do zakrêtów i w takich zjawisko prostowania bêdzie ma³o odczuwalne drugie natomiast ¿eby z³o¿yæ w zakrêcie trzeba siê namêczyæ a potem znowu namêczyæ by w tym zakrêcie to moto utrzymaæ w pochyle. Na zygzaku jest ok. natomiast na poprzednim trumplu zakrêty by³y masakr± prostowa³o moto cholernie i nie by³a to moja subiektywna ocena bo jeden pêtak stwierdzi³ to samo. |
|
|
|
 |
taiszio

Motocykl: RF 600R
Imię: Łukasz
Wiek: 41 Dołączył: 05 Kwi 2010 Posty: 136 Skąd: Rybnik
|
Wysłany: 2010-05-26, 18:36
|
|
|
| no przecie¿ jak hamujecie w zakrêcie to zmniejszacie prêdko¶æ a przy mniejszej prêdko¶ci mo¿na sie mniej wy³o¿yæ czyli zmniejszam kont skrêtu... to tak na ch³opski rozum... chyba ¿e sie myle |
|
|
|
 |
magik [Usunięty]
|
Wysłany: 2010-05-26, 18:46
|
|
|
GDZIE JEST ADMIN CO ZA OFFTOP z pytania kolegi zrobi³o sie pier..... kogo gdzie i jak wynosi
a ogolnie to powinno byæ w temacie dotycz±cym techniki jazdy
ja powiem tylko jedno jak sie nie wywrócisz to sie nie nauczysz (w mysl tego przys³owia wszyscy co wyglebili w zakrecie wiedza dlaczego co i jak a Ci którzy nie wyglebili to dowiedza siê jak sie wyglebia - a to jest pewne bo wizyka sie nie zmienia i przyciaganie ziemskie zawsze dzia³a ) |
|
|
|
 |
prezesartur
Motocykl: Nie mam. Nie jestem cool.
Imię: Artur
Dołączył: 05 Kwi 2010 Posty: 4520 Skąd: Łazy
|
Wysłany: 2010-05-26, 18:59
|
|
|
| Jak to gdzie jest admin? Admin to ten co parê postów wcze¶niej pisze, ¿e nie ma momentu prostuj±cego a prostowanie motocykla spowodowane jest przez kierowcê, a poni¿ej wkleja rysunek gdzie w dwóch pierwszych zdaniach czytamy "Dohamowanie podczas sk³adania w zakrêt. Wtedy zw³aszcza w maszynach na szerokich oponach powstaje tzw. moment prostuj±cy." Tak to w³a¶nie jest on. |
|
|
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie moesz zacza plikw na tym forum Nie moesz ciga zacznikw na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
• • • •  |