Forum Śląskich Motocyklistów

[olencja]

wymienili mi uszczelniacze zawieszenia, a lagi dalej ciekną
wymieniali mi oponke i nawet łańcucha nie naciągnęli
wymieniali łożysko główki ramy w 2 letnim motocyklu w tej sytuacji podejzewam, że miałam cofany licznik jakieś o 20 tys km...

mojemu chłopakowi przerabiali moto na tor i:
pogubiły się śrubki i blaszki z oryginalnych owiewek
nie wszystkie elementy z owiewek są...
kilka śrub przyciętych kątówką - żeby pasowało. Trzeba było wymieniać (już we własnym zakresie) bo przy glebie noga byłaby rozcięta

J.W. zwodzą klienta... lecą w chuja z terminami, nie oddzwaniają mimo takich deklaracji.

jestem na NIE i już tam nie oddamy motorów

[Abaddon]

Jakąś tam markę sobie wyrobili, więc przyszedł czas na walenie w pręta

Jakąś tam markę sobie wyrobili, więc przyszedł czas na walenie w pręta

[Lawka]

Dziwie im sie bo nawet z taka marka w dobie internetu bardzo szybko ja straca....

pozdrawiam

[greenmack]

moto odebralem i teraz zobaczymy jak z ich ''jakoscia''

[TNT]

[UNFRIENDLY]

Zapomniałem zupełnie o tym napisać - jesienią wymieniałem u nich olej i uszczelniacze (miałem własne) w lagach. Niedługo potem zaczęły trochę się pocić, ale tłumaczyli to faktem, iż jedna laga była nieznacznie wygięta i miała małe wżerki, OK. Tylko do czego zmierzam - zostawiłem w serwisie kupę kasy, a motor został:

POSKŁADANY NA OD-∏-ERDOL !

składał go jakiś młodzian z tego co widziałem... - owiewki powkładane na chama, lewa boczna w ogóle nie weszła w element czachy i była szpara na prawie 1 cm (nie mówiąc o wygiętych w ten sposób plastikach), pogubione 2 śrubki, zgubiona blaszka z gwintem wkładana w plastik, do tego upier*dolił mi 2 pospawane, niegdyś pęknięte mocowania prawej środkowej owiewki - choć trzymały się bardzo mocno, zdejmowałem je kilka razy i nic się nie działo. Nie miałem już siły ani ochoty się tam wracać po prawie 3 godzinach spędzonych łącznie w serwisie i spacerze po centrum Mikołowa, na który zdążyłem się wybrać... Niestety z mojej strony wielki minus. Jak się nie umie rozebrać i złożyć motocykla - to na internet po książeczkę serwisową. A nie wyrywanie i upychanie elementów na chama, Może i ZZR nie jest zbyt popularny, ale nie za to płacę żeby mi rozpieprzyć motor.

Niestety, minus jak pas startowy.

PS. Aha, ślimak prędkościomierza też został upchany w koło 'na chama'. Zamontowany krzywo, blaszki pokrzywione - widziałem na własne oczy jak wymieniali mi oponę w Boosterze. Pogratulować

[UNFRIENDLY]

Zapomniałem zupełnie o tym napisać - jesienią wymieniałem u nich olej i uszczelniacze (miałem własne) w lagach. Niedługo potem zaczęły trochę się pocić, ale tłumaczyli to faktem, iż jedna laga była nieznacznie wygięta i miała małe wżerki, OK. Tylko do czego zmierzam - zostawiłem w serwisie kupę kasy, a motor został:

POSKŁADANY NA OD-∏-ERDOL !

składał go jakiś młodzian z tego co widziałem... - owiewki powkładane na chama, lewa boczna w ogóle nie weszła w element czachy i była szpara na prawie 1 cm (nie mówiąc o wygiętych w ten sposób plastikach), pogubione 2 śrubki, zgubiona blaszka z gwintem wkładana w plastik, do tego upier*dolił mi 2 pospawane, niegdyś pęknięte mocowania prawej środkowej owiewki - choć trzymały się bardzo mocno, zdejmowałem je kilka razy i nic się nie działo. Nie miałem już siły ani ochoty się tam wracać po prawie 3 godzinach spędzonych łącznie w serwisie i spacerze po centrum Mikołowa, na który zdążyłem się wybrać... Niestety z mojej strony wielki minus. Jak się nie umie rozebrać i złożyć motocykla - to na internet po książeczkę serwisową. A nie wyrywanie i upychanie elementów na chama, Może i ZZR nie jest zbyt popularny, ale nie za to płacę żeby mi rozpieprzyć motor.

Niestety, minus jak pas startowy.

PS. Aha, ślimak prędkościomierza też został upchany w koło 'na chama'. Zamontowany krzywo, blaszki pokrzywione - widziałem na własne oczy jak wymieniali mi oponę w Boosterze. Pogratulować

[Daro ZX]

bynajmniej wiemy gdzie nie zostawiać motocykla

[PiotRR]

Kumpel odebrał moto (po tym jak nie ogarnęli usterki) z zamontowanym nie swoim akumulatorem...myślę, że to wystarczy, chociaż znam jeszcze inny ciekawy przypadek.

[Brojler]

Dobry mój kolega z branży ostatnio mi powiedział, że zwolnili u Ratki kilku ludzi, bo roboty nie mają za dużo. Kryzys? Niezadowoleni klienci?

[greenmack]

teraz nawiaze do mojego posta napisanego rok temu.
Cały sytuacja byla juz napisana co do obsługi i terminow,teraz zajme sie JAKOSCIA swiadczonych usług przez firma RATKA W MIKOLOWIE:

na zdjeciach widac efekt wydawalo by sie lekkiej i przyjemnej czynnosci jak wymiana uszczelniaczy w lagach-dodam ze typ i model amora jest tak prosty ze spierdolic tego nie potrafiłby nawert slepy starzec bez rąk do tego z padaczką nagminną,przejdzmy do konkretow:

-rura porysowana na całym obwodzie slizgu ( wyczuwalne zarusowania pod paznokciem)
-zerwany gwint tłumika przy mocowaniu na dole
-zerwany gwint od regulacji napiecia ( obspawany jakims gownem aby sie trzymało )

dodam jeszcze: tyleje slizgowe calkowicie suche do tego ktos wbijal je na chama dolna jest do wymiany bo jest uszczerbiona na calej wysokosci.
na deser dodam ze doebali jakiegos silikonu nad uszzelniacz aby im nie cieklo.

Bardzo prosze o zmiane koloru na czerwony bo nawet na pomaracz trzeba sobie jakos zapracowac.
Zaczyma zbierac od dzisiaj dokumentacje o omorze i chują nie popuszcze bo koszty naprawy tego co spierdolili przewyzszają koszty kupna nowego SHOWY.

Jesli ktos jednak nie zgadza sie i dalej twierdzi ze to zajebisty serwis to zapraszam na ogledziny.

[Lawka]

Szczerze wspolczuje.
Widze ze po prostu mialem szczescie korzystajac z ich serwisu.
Tez juz raczej do nich nie oddam moto wiecej mimo ze mi w niczym nie zawinili.
Ale przewaga negatywnych opinii robi swoje.

Swoja droga mialem do wymiany opony w zeszlym roku na jesien.
Przywiozlem im zdemontowane kola i opony to mi powiedzieli ze nie zrobia mi tego od razu. no i cena mnie powalila. 200zl za zmiane opon ze zdemontowanych kol?
To w Monachium zaplacilem za taka wymiane 25euro dwa lata temu.

Pojechalem do Dos Toros i zrobili mi to od razu za 100zl

[TNT]

Dlaczego mnie nie dziwią te negatywne opinie.

@Lawka. To i tak drogo. 25 złotych ze zdjętego koła płacę w Katowicach na Armii Krajowej. Za 50 złotych masz dwa koła. I nie jest to jakaś sztukateria. Używają profesjonalnych maszyn i mają osobną wyważarkę do kół motocyklowych. Wymieniałem już tam 3 razy opony, zawsze bezproblemowo.

Monty

Dlaczego mnie nie dziwią te negatywne opinie.

@Lawka. To i tak drogo. 25 złotych ze zdjętego koła płacę w Katowicach na Armii Krajowej. Za 50 złotych masz dwa koła. I nie jest to jakaś sztukateria. Używają profesjonalnych maszyn i mają osobną wyważarkę do kół motocyklowych. Wymieniałem już tam 3 razy opony, zawsze bezproblemowo.

Monty

[SKURA]

o kurcze z tym zawiasem to torche przesada......wspolczuje

[Zrzęda]

Ja dodam swoją łyżkę dziegciu. Oddałem im moto do wymiany opon. Następnego dnia z przedniej gumy zeszło powietrze. Jak się okazało przy zakładaniu mechanik uszkodził rant laczka. Po kilkudziesięciominutowych negocjacjach doszliśmy do porozumienia. Niemniej Zniechęcili mnie do siebie.

[martinirose78]

To i ja dorzucę coś o sklepie bo tylko tam byłam niedoszłym (z nie swojej winy) klientem.
Rok temu koło czerwca po licznych przymiarkach w różnych sklepach w końcu u Ratki znalazłam! Skórzany kombik mych marzeń Prosty czarny bez zbędnych kwiatków super. No ale rozmiar mierzony ciut za duży no to proszę mniejszy, jest! (w damskich ciuchach to nie takie proste z rozmiarówką) zakładam portki no i kiszka bo jedna nogawka nie chce wleźć... Diagnoza: odwrotnie (tył na przód) wszyta podszewka... Dainese za 2500 zł, no ale nawet najlepszym się zdarza. No to do gościa żeby zamówił te portki w ramach reklamacji ja kombik wezmę. Ok jesteśmy umówieni na tel. Po jakimś miesiącu nie dzwonienia z Ratki jadę tam. No dostawa przyszła portek nie ma a na dokładkę sprzedali kurtkę którą chciałam do nich nabyć... Mieli odłożyć... No to znów umówiłam się żeby zadzwonili... To było ponad rok temu... Olałam, już nic od nich nie chcę.
No i tyle wyszło z mojego kombika od Ratki...
Nie oddzwaniają choć tak się umówią... Nie polecam!

[giemul]

Mi zwalili felgę która jest praktycznie nie do zdobycia . Mieli lekko podprostować ( minimalne bicie rantu w jednym miejscu na bok , ok 2 mm ) , wystarczyło lekko zagrzać i popukać. Miałem zrobić to sam ale w swej wierze dałem do "fachowców" . Dostałem koło mocno przeszlifowane na całej długości po rantach na jakiejś tokarce . Było to zrobione masakrycznie , a w dodatku na koniec pomalowane pędzlem jakąś tanią srebrzanką . Na koniec kwiatek , na całość czekałem tyle czasu , że doszedłbym pieszo na Sybir i zdążyłbym wrócić . W dodatku te ich cwaniackie gatki mnie doprowadzały do przewkurwienia .

Od tamtej pory mnie tam nie widzieli i wszystkim w koło ich odradzam . Cwaniactwo , kombinatorstwo i fuszera .