Forum Śląskich Motocyklistów

[Hanczak]

Właśnie przy małych prędkościach przeciwskręt jest najlepszą możliwą techniką. Po prostu może jesteś jeszcze zbyt spięty bojąc się wywrotki żeby go używać

[bankus]

no co Ty? przy małej prędkości jedziesz tam gdzie skierujesz kierownicę. Jeśli masz na myśli filmik z tego wątku z manewrowaniem z wykorzystaniem hamulca tylnego to nie jest to technika przeciwskrętu. W tym filmiku chodzi o sprowokowanie moto do powrotu do pionu a nie pochyłu. Zauważ, że gosciu balansuje pochyleniem na granicy wywrotki, a knif polega na umiejetności wyprostowania motocykla - to juz wyższa szkoła jazdy Sama nazwa "przeciwskręt" wskazuje że powinniśmy skęcać w przeciwną str., a przy małej prędkosci to niemożliwe. No chyba że jako małe predkości traktujesz np 20km/h - to tak - mozna próbować już od tej prędk.

[Edek]

Nie zgodzę się. Przeciwskręt można stosować przy każdej prędkości. Przy niższej jest po prostu cięższy do opanowania bo moto samo się tak łatwo nie prostuje i czasem trzeba do tego dodać trochę ruchów rollgazem albo hamulcem.

[bankus]

http://www.sportjazda.pl/...azdy/przeciwskt

http://www.bigbiker.pl/przeciwskret/

obawiam się że użycie hamulca w czasie przeciwskrętu to pewna gleba. Wręcz należy delikatnie przyspieszać, bo przecież przy takim samym ustawieniu gazu jedziesz na mniejszym obwodzie koła (bo pochylonego) a więc wolniej. Więc aby utrzymać stałą prędkość im bardziej się pochylisz tym troszke więcej gazu trzeba

[Hanczak]

Powiem tak, to są moje odczucia, a nie filmikowe. Łatwiej jest mi manewrować z użyciem przeciwskrętu przy małych prędkościach i tyle. Oczywiście wiąże się to z odpowiednim operowaniem manetką gazu. Ogólnie jazda na motocyklu jest złożonym procesem i trzeba się cały czas doskonalić nabijając kolejne kilometry

[bankus]

troche z innej beczki:
Chciałem zapytać o przegazówke. Przy redukcji biegów od 6 do 3 z przegazówką jest ok, ale redukując z 3 na 2 bardzo często czuję zbyt silne hamowanie silnikiem. Próbowałem już mocniej przegazować, albo wolniej puszczać sprzęgło, ale raczej nie pomaga. Przegazówka to już u mnie odruch więc trudno go różnicować tylko przy zejściu na 2-ke. Coś robie nie tak, czy "te biegi tak mają"?
Zwykle po takich dynamicznych redukcjach z przegazówką tłumik strzeli, ale to podobno normalne.
No i mam taką obawę czy nie morduję silnika niepotrzebnie.

[procek225]

Przegazówkę robisz, żeby podnieść (wyrównać) obroty silnika przy zmianie biegu na niższy (gdy wysprzęglasz) - żeby nie było czuć kopnięcia i oszczędzić trochę skrzyni biegów. A, że hamowanie silnikiem jest duże - zazwyczaj jest duże przy wysokich obrotach na niskich biegach

[chop]

bankus, a może redukujesz na 2 przy zbyt dużej prędkości, wtedy zawsze będzie mocne hamowanie silnikiem.

[bankus]

no takie też moje podejrzenia są, choć odczucie prędkości nie za wielkie mam. Z jednej strony to ta dwójka kręci do dużej predkości a z drugiej "działa" ona już od b. niskiego zakresu i stąd już dumałem czy nie lepiej jednak dłużej zwalniać na trójce. Problem jest właściwie tylko przed wejściem w nieznany zakręt...wtedy bezpieczniej jednak na niższym biegu. Muszę nad tym popracować, ale niestety juz wiosną

[Edek]

szybciej na niższym -> bezpieczniej na wyższym

[Hanczak]

Przy zwykłej jeździe lepiej redukować tak w zakresie do połowy maksymalnej prędkości obrotowej. Powyżej zaczynają się schody łącznie z blokowaniem tylnego koła. Poza tym co motocykl to inaczej... trzeba wyczuć.