Forum Śląskich Motocyklistów

[kijek007]

ja nie mam nic do 125 miło wspominam ten okres ale trzeba się rozwijać pamiętam jak się przesiadałem z 125 na 600 i jak dziś pamiętam słowa do kuby hanczaka kurcze i muszę się odzwyczaić od odkręcania do końca siadłem na 600 i dalej mi czegoś brakuje

[Hanczak]

Hehe większa moc daje przede wszystkim komfort jeśli chodzi o wyprzedzanie Są tacy którzy lubią zap... ale ja osobiście wolę jazdę w miarę przepisową (mimo, że moje moto ma czym się odpychać). Winkle to jest to

[marek_63]

To jak dyskusja o wyższości Świąt Wielkiej Nocy na Świętami Bożego Narodzenia...

Pozdrawiam

[Śliwa]

Ja do 125 nic nie mam i lubie moją hanię , ale myślę o czymś mocniejszym i nie dlatego żeby śmigać po autobanie 200 km/h bo jadąc 100km/h wiatr już mnie wkur....... ale żeby się przyjemnie i bezpiecznie wyprzedzało co przy 125ccm nie należy do najbezpieczniejszego manewru.


Dodam jeszcze tylko że jeśli kasy wystarczy to mojego viaderka nigdy nie sprzedam bo komfort jazdy i takie zużycie paliwa dla mnie jest niezastąpione

[edek1975]

[marek_63]

Jak czytam wady i zalety wymieniane przez właścicieli dużych i małych moto, to dochodzę do wniosku, że jedni mają rybki a drudzy akwarium...

Gorąco pozdrawiam

[Hanczak]

Słuchaj nie można mieć wszystkiego (ale przysłowiowo się zrobiło...)

[kijek007]

Podsumowując dla mnie moto to przyjemność i zabawa te rzeczy dawało mi moje wiaderko 125 jak i daje mi mocniejszy motor tylko w większym zakresie poza tym tak jak sliwa pisze wyprzedzanie to troszkę brakuje przy tych prędkościach od 80 trzeba się zastanowić, jak anka jedzie na swojej 125 za mną i jest nam błogo to jak już cokolwiek się wpieprzy przed nami to zastanawiam się da rade wyprzedzić czy nie (szczególnie jak się zrównasz z kolesiem a on chce się ścigać w chwili obecnej to macham mu tylko i wołam przez ramie narrra!!! ) a spalanie wiaderko tak jak lubię jeździć 100 w granicach 4 jak dobrze pamiętam a jak naprawdę pałowałem to nawet lekko ponad 5, bandziorem jak nie przekraczam 120 na poziomie 4,5 nawet niecałe.

[bankus]

mnie się wydaje, że dobrze jest zaczynać od mniejszych pojemności a potem stopniowo przechodzić na większe, w miarę oczywiście potrzeb. Mniejsza maszynka i jej waga pozwolą na początku wyrobić lepsze opanowanie, odpowiednie odruchy, szczególnie przy sztuce manewrowania na małych prędkościach.
Każdy z nas zaczynał przecież od roweru