Forum Śląskich Motocyklistów

[Pajdor]

M³ody mieszkaniec Knurowa, który przyjecha³ na Jasn± Górê na niedzieln± pielgrzymkê motocyklistów z niedowierzaniem przeciera³ oczy za zdumienia, gdy w¶ród 15 tysiêcy motorów wypatrzy³ swoj± hondê. Ukradziono mu j± w 2008 r.

Knurowianin ju¿ dawno pogodzi³ siê ze strat± wartego 10 tys. z³ jedno¶ladu - by³ wiêc kompletnie zaskoczony, gdy przechadzaj±c siê w¶ród parkuj±cych na jasnogórskich b³oniach b³yszcz±cych lakierem i chromem maszyn zobaczy³ swój pojazd. Nie zdradzaj±c emocji obejrza³ go dok³adnie i upewniwszy siê, ¿e o pomy³ce nie mo¿e byæ mowy, poprosi³ patrol stra¿y miejskiej o pomoc. Wskaza³ mundurowym sobie tylko znane charakterystyczne cechy maszyny. Gdy stra¿nicy w¶ród t³umu motocyklistów poczêli szukaæ je¼d¼ca z rzeczonej hondy, okaza³o siê, ¿e... jest bezpañska. "W³a¶ciciel" gdzie¶ siê zapodzia³.

Stra¿nicy czuwaj±c przy hondzie zaalarmowali policjantów z I komisariatu, którzy zarekwirowali motocykl i przyst±pili do wyja¶niania okoliczno¶ci przyjazdu na pielgrzymkê kradzionej maszyny. Okaza³o siê, ¿e motor ma fa³szywe tablice rejestracyjne: skradzione z innego motocykla zarejestrowanego w Gliwicach.

- Do tej sprawy zosta³ zatrzymany 25-letni mieszkaniec z tego samego miasta co poszkodowany a wiêc Knurowa. Twierdzi, ¿e motocykl kupi³ na gie³dzie samochodowej - informuje podinsp. Joanna Lazar, rzeczniczka czêstochowskiej policji.

Motocykl na razie nie wróci³ do prawowitego w³a¶ciciela. Policjanci musz± teraz wyja¶niæ jego losy od momentu kradzie¿y do cudownego odnalezienia pod Jasn± Gór±. Zw³aszcza, ¿e oprócz fa³szywych tablic rejestracyjnych zatrzymany knurowianin wybra³ siê na pielgrzymkê do Czêstochowy bez dowodu rejestracyjnego kradzionej hondy. Prawdopodobnie nigdy go nie mia³. I jak na ironiê, na Jasnej Górze Opatrzno¶æ go opu¶ci³a.

¼ród³o: gazeta.pl

[pytlos]

i tym tekstem zamykamy usta niedowiarkom => w Czêstochowie cuda siê zdarzaj±

[Daro ZX]

[taiszio]

ale jaja...

[ZbyszekPiw]

Prawie siê pop³aka³em ze ¶miechu...

Ale jaja - ja nie mogê...

Trzeba byæ kretynem ¿eby ukra¶æ motocykl z tego samego miasta i je¼dziæ nim jak gdyby nigdy nic...

[Pajdor]

Kto¶ z forum od nas ?

[BURCZAS]

Mora³ z tego taki :
Jak chcesz nale¼æ swoj± maszynê , je¼dzij na zloty

[OCC Senior]

[slusar_o2]

nie ma to jak dobra informacja na pocz±tek dnia

[manka]

Ah.. a ja napisze jak by³o dok³adnie skoro sprawa ju¿ wysz³a na jaw

Od pocz±tku.
Pó³tora roku temu, kumpel wchodzi do gara¿u..a tam? Pusto!!
Totalna za³amka, znik³ jego Fireblade 900 sc33. No ch³op by³ totalnie za³amany. Policja umorzy³a dochodzenie bla bla bla...

18.04.2010 roku, idzie sobie dwóch kumpli i nagle zatrzymuj± sie, bo jednemu w oko wpada Fajer, z bardzo charakterystycznymi cechami (z których kiedy¶ siê ¶mia³)
Chwila ciszy.. wszystko sie zgadza. To musi byc motocykl Pana X. Telefon po niego i zjawa sie jego prawowity w³a¶ciciel. Blady i jakiej¶ trzêsawki normalnie dosta³. Ch³op ledwo na nogach usta³.
Nr na g³ówce ramy starte, nr na silniku starte.Szybka interwencja. Pojawi³a sie policja i na podstawie ¶ladów po¶cieranych nr, wytoczyli¶my motocykl na komisariat.
Zmiany w moto:
- przyby³y mu crash pady
- wy³amana stacyjka
- po¶cierane nr z g³ówki ramy z silnika
- przybita nowa tabliczka znamionowa. Ciekawostka!! Tabliczka z Fajera, ale 929 (czyli kolejny motocykl)
- blachy z Rybnickiej Yamahy!! (czyli kolejne moto)
- troszke zepsute plastiki zadupka, bo w palcach rozebrali¶my

Motocykl nie zosta³ przemalowany, wszystko to samo zosta³o, wszystkie znaki szczególne, nawet przyklejona na pó³ce modlitw kierowcy.

Motocykl na komisariacie, wiec stwierdzimy, ze pewnie koles przyjdzie do motocykla (którego ukradli¶my z policj±), zw³aszcza, ze obok sta³ kolejny Fajer na Rybnickich rej. Czyli powinni przyjechaæ razem. Zak³adaj±c, ze nie widzia³, jak mu zwijamy moto.
Gliny tylko powiedzia³y: Tylko wecie, bez samos±du.

No to szybko biegiem na miejsce, ustawienie sie i czekamy.
No i przychodz± kolesie do fajerów wiec sie na nich
£ysy przepakowany kark po ¶rodku, a my na oko³o obszczekujemy ju¿.

Jego wersja:
"Kupi³em dwa tygodnie temu na gie³dzie od kolesia (który na przyczepce mia³ inne motocykle)
Ale nie spisali¶my, ¿adnej umowy!!
Da³em za niego 2,5 ty¶ shock ale jestem z nim umówiony, ¿e jak on za³atwi papiery, to mu dop³acê kolejne 2,5. Czyli Fajer '99 rok za 5 ko³a.
Jednak nie mam niego ¿adnych namiarów nie mam, jest tylko z nim omówiony. "

No ca za typ
Jak go pytam, czy by³ ¶lepy jak to kupowa³, bo przecie¿ widaæ, ze kombinowane. Po¶cierane numery wszêdzie, to debil spu¶ci³ tylko g³owê i :"no tak jako¶ wysz³o"

przysz³y gliny i:
policja: Poprosimy dokumenty z motocykla
z³odziej: Nie mam
policja: to prawo jazdy
z³odziej: nie mam
policja: dowód osobisty?
z³odziej: nie mam
policja: to mo¿e dokumenty od kolegi??
z³odziej ..??.. yyy..
policja: to pan pójdzie z nami

Okaza³o siê, te¿..ze obok tego sta³a ca³a ekipa na rej. SGL (tak samo jak poszkodowany), ale skradziony moto by³ ju¿ na Rybnickich blachach.
No wiec do niech, czy znaj± go..kto kupowa³ z nim moto i i czy kto¶ mo¿e kupowa³ od tego samego handlarza.
Niestety, tylko go kojarz±...a pod³±czy³ sie do nich po drodze. Pech niby taki ;D ;D

Dlatego, spisali¶my wszystkich, obfotografowali¶my i policja to samo
Pan X wczoraj mia³ pic, oblewaæ. bo ma teraz dwa moto o oblicza³, którym bêdzie je¼dzi³ w dni parzyste, a którym w nieparzyste

To wszystko tak w skrócie

Ah.. a ja napisze jak by³o dok³adnie skoro sprawa ju¿ wysz³a na jaw

Od pocz±tku.
Pó³tora roku temu, kumpel wchodzi do gara¿u..a tam? Pusto!!
Totalna za³amka, znik³ jego Fireblade 900 sc33. No ch³op by³ totalnie za³amany. Policja umorzy³a dochodzenie bla bla bla...

18.04.2010 roku, idzie sobie dwóch kumpli i nagle zatrzymuj± sie, bo jednemu w oko wpada Fajer, z bardzo charakterystycznymi cechami (z których kiedy¶ siê ¶mia³)
Chwila ciszy.. wszystko sie zgadza. To musi byc motocykl Pana X. Telefon po niego i zjawa sie jego prawowity w³a¶ciciel. Blady i jakiej¶ trzêsawki normalnie dosta³. Ch³op ledwo na nogach usta³.
Nr na g³ówce ramy starte, nr na silniku starte.Szybka interwencja. Pojawi³a sie policja i na podstawie ¶ladów po¶cieranych nr, wytoczyli¶my motocykl na komisariat.
Zmiany w moto:
- przyby³y mu crash pady
- wy³amana stacyjka
- po¶cierane nr z g³ówki ramy z silnika
- przybita nowa tabliczka znamionowa. Ciekawostka!! Tabliczka z Fajera, ale 929 (czyli kolejny motocykl)
- blachy z Rybnickiej Yamahy!! (czyli kolejne moto)
- troszke zepsute plastiki zadupka, bo w palcach rozebrali¶my

Motocykl nie zosta³ przemalowany, wszystko to samo zosta³o, wszystkie znaki szczególne, nawet przyklejona na pó³ce modlitw kierowcy.

Motocykl na komisariacie, wiec stwierdzimy, ze pewnie koles przyjdzie do motocykla (którego ukradli¶my z policj±), zw³aszcza, ze obok sta³ kolejny Fajer na Rybnickich rej. Czyli powinni przyjechaæ razem. Zak³adaj±c, ze nie widzia³, jak mu zwijamy moto.
Gliny tylko powiedzia³y: Tylko wecie, bez samos±du.

No to szybko biegiem na miejsce, ustawienie sie i czekamy.
No i przychodz± kolesie do fajerów wiec sie na nich
£ysy przepakowany kark po ¶rodku, a my na oko³o obszczekujemy ju¿.

Jego wersja:
"Kupi³em dwa tygodnie temu na gie³dzie od kolesia (który na przyczepce mia³ inne motocykle)
Ale nie spisali¶my, ¿adnej umowy!!
Da³em za niego 2,5 ty¶ shock ale jestem z nim umówiony, ¿e jak on za³atwi papiery, to mu dop³acê kolejne 2,5. Czyli Fajer '99 rok za 5 ko³a.
Jednak nie mam niego ¿adnych namiarów nie mam, jest tylko z nim omówiony. "

No ca za typ
Jak go pytam, czy by³ ¶lepy jak to kupowa³, bo przecie¿ widaæ, ze kombinowane. Po¶cierane numery wszêdzie, to debil spu¶ci³ tylko g³owê i :"no tak jako¶ wysz³o"

przysz³y gliny i:
policja: Poprosimy dokumenty z motocykla
z³odziej: Nie mam
policja: to prawo jazdy
z³odziej: nie mam
policja: dowód osobisty?
z³odziej: nie mam
policja: to mo¿e dokumenty od kolegi??
z³odziej ..??.. yyy..
policja: to pan pójdzie z nami

Okaza³o siê, te¿..ze obok tego sta³a ca³a ekipa na rej. SGL (tak samo jak poszkodowany), ale skradziony moto by³ ju¿ na Rybnickich blachach.
No wiec do niech, czy znaj± go..kto kupowa³ z nim moto i i czy kto¶ mo¿e kupowa³ od tego samego handlarza.
Niestety, tylko go kojarz±...a pod³±czy³ sie do nich po drodze. Pech niby taki ;D ;D

Dlatego, spisali¶my wszystkich, obfotografowali¶my i policja to samo
Pan X wczoraj mia³ pic, oblewaæ. bo ma teraz dwa moto o oblicza³, którym bêdzie je¼dzi³ w dni parzyste, a którym w nieparzyste

To wszystko tak w skrócie

[lewy]

jaka historia, ja nie pyle

Oby nasi funkcjonariusze dope³nili obowi±zków i dok³adnie zrobili wywiad, czy jak to tam sie nazywa.

Gratuluje odzyskania sprzêta

[OCC Senior]

szczyt cynizmu i hipokryzji zeby kradzionym motocyklem na msze jechac.

[Ice man]

gosciu ma farta po takim okresie jeszcze moto znalezc.

[prezesartur]

Opowiem wam podobn± historiê ale bez happy endu. Znajomy mia³ do sprzedania Jeepa Granda cherokee. Jego kuzyn przyjecha³ z typem za którego powiedzia³, ¿e rêczy. Jak rêczy to rêczy podpisali wiêc umowê gdzie ten potwierdzi³, ¿e dosta³ ca³± kasê gotówk± a w rzeczywisto¶ci nie dosta³ nic gdy¿ byli umówieni na gêbê na termin. Oczywi¶cie auto odjecha³o i od tej pory kontaktu z go¶ciem ¿adnego. Ten nic nie zg³asza³ bo nie mia³ podstaw gdy¿ umowa by³a legal. Po jakich¶ 2-2,5 roku gadam z nim i chcia³em mu dosraæ wiêc mówiê: Ty to ju¿ lepiej id¼ szukaæ swojego jeepa na allegro. Kolo sobie poszed³ za 20-25 minut wraca i mówi: chod¼ co¶ zobaczysz. Idziemy przed komputer i pada pytanie: poznajesz? Patrze a tu ¿ywcem jego Jeep wystawiony na allegro w og³oszeniu. Nie by³o mowy o pomy³ce bo by³ charakterystyczny. Zadzwoni³em do kolesia zapytaæ czy aktualne. Pojechali¶my na drugi dzieñ obejrzeæ auto akurat temu zosta³ jeden kluczyk. Patrzymy no na bank to auto ale jeszcze test ostateczny. Wk³ada kluczyk do zamka przekrêca i 102% pewno¶ci. Co siê dzia³o potem to szkoda nawet pisaæ ale ogólnie kolo zabra³ ze sob± prawnika, który mia³ mu pomóc jako¶ rozegraæ temat a prawnik jak to prawnik tak go wykierowa³, ¿e co tamten sobie wmówi³ ten mu przytakiwa³ utwierdzaj±c go w b³êdnych przekonaniach i fina³ taki, ¿e gówno za³atwi³ i jeszcze wyszed³ na durnia a ja straci³em dzieñ ¿eby tam jechaæ i ogl±daæ to ¿a³osne przedstawienie.

[Pajdor]

Czyli nie odzyska³ Jeepa bo na umowie napisane ze kasa by³a ? A co na to kuzyn - jak rêczy to rêczy nie ? No i najwa¿niejsze ¿e na gêbe to ja ci mogê po¿yczyæ 50 z³ a nie auto za 10 kafli